Dzi� jest pi�tek, 09 maja 2025          Mamy wakacje!
Powr�t na stron� g��wn�










> Z �ycia Szko�y > Wycieczki > Powidz

Wycieczka do Powidza

09.10.2018 klasy Va i Vc wyjecha�y na wycieczk� do Powidza. Jej g��wnym tematem by�o wojsko, lotnictwo, �o�nierze i piloci. Ca�e dwie klasy zebra�y si� punktualnie o 7:45 w szatni na dole, aby nast�pnie wyjecha� w podr� na wojskowe lotnisko. Przejazd min�� pomy�lnie i szybko - po nieco ponad godzinie byli�my ju� na miejscu.

Gdy wjechali�my na lotnisko zastali�my naszego pana przewodnika - majora Marka Zmidzi�skiego, kt�ry ju� za chwil� zaprowadzi� nas na pasy startowe. Gdy wyszli�my z autobusu od razu weszli�my na wie��, by spotka� si� z �o�niersk� stra�� po�arn�. Panowie stra�acy opowiedzieli nam nieco o tym lotnisku, a gdy ju� sko�czyli mieli�my niesamowite szcz�cie trafi� na start samolotu o nazwie Herkules. Przy okazji startu Herkulesa na drugim i trzecim pasie do startu szykowa�y si� dwa wielkie tankowce, ale niestety musieli�my ju� i�� do nast�pnego punktu naszej wycieczki.

Kolejn� odwiedzon� atrakcj� by�y pokoje �o�nierzy i dziewi�ciometrowa rura s�u��ca do zjazd�w stra�ak�w na d�. Jeden z �o�nierzy powiedzia� nam pewn� ciekawostk� na temat jak szybko stra�acy musz� si� przygotowa� do odjazdu - okaza�o si�, �e stra�ak musi wsta�, pobiec na d�, przebra� si� i odjecha� w zaledwie dwie minuty!!!

Gdy ju� byli�my na dole, panowie zaprowadzili nas do sto�u pe�nego broni. By�y tam karabiny du�e i ma�e, pistolety, plecaki, bomby, torby wojenne i he�my. Ka�dy m�g� zrobi� sobie z nimi zdj�cie lub je potrzyma�.

Potem pojechali�my autobusem do wielkich hangar�w z samolotami, kt�re s� wykorzystywane do przewozu wszelakich towar�w i przede wszystkim do akcji pod tytu�em AKCJA SERCE, kt�ra zajmuje si� przewo�eniem organ�w do przeszczep�w. Gdy przeszli�my do kolejnego wielkiego hangaru zobaczyli�my r�wnie� ogromne �mig�owce MI-17. Jeden by� ratowniczy, wyposa�ony do swojego zadania, a kolejne dwa by�y bardziej do misji zwiadu i przewo�enia komandos�w na misje.

Nast�pnie wr�cili�my z powrotem pod wie��, aby spotka� si� z panem sokolnikiem. Sokolnik opowiada� nam o swojej pracy i trzyletniej samicy soko�a, kt�ra siedzia�a mu na r�ce. Tylko po co sok� na lotnisku? A po to, aby odstraszy� ptaki mog�ce wlecie� w turbin�. Pan sokolnik mia� jeszcze psy, kt�re odstraszaj� sarny biegaj�ce po pasach startowych.

Po spotkaniu z panem sokolnikiem pojechali�my do najwa�niejszego miejsca, a mianowicie do wielkiego hangaru. Ale to nie by� taki sobie hangar, to by� ogromny hangar! Gdy do niego weszli�my ukaza� si� w�a�nie on - HERKULES, kt�ry z daleka nie wygl�da� jako� na giganta, ale z bliska by� ogromny. Pomy�le� tylko, �e tankowce, kt�re widzieli�my wcze�niej z oddali by�y dwa razy wi�ksze! Gdy ju� byli�my w hangarze pan opowiedzia� nam o Herkulesie i pozwoli� do niego wej��.

Po wyj�ciu z Herkulesa poszli�my do spadochroniarni. By�o tam suuuper!!! Pan opowiada� o r�nych przypadkach w samolocie, pokazywa� specjalne maski gazowe na wypadek ulotnienia si� jakiego� gazu i pozwala� je zak�ada�. Potem opowiedzia� nam o pontonie na wypadek popsucia samolotu, kt�ry pozwoli spokojnie dryfowa� na wodzie. Pod koniec pobytu w spadochroniarni by�a prezentacja jak si� otwiera spadochron i cho� niekt�rzy ju� to widzieli wcze�niej, to i tak by�o super!

Na koniec pan genera� wr�czy� nam certyfikaty sympatyka bazy lotniczej nr 33 w Powidzu. A nast�pnie szybko i sprawnie niczym komandosi ze �mig�owca MI-17 wr�cili�my do szko�y.

Borys B�kowski
ucze� klasy Va



Galeria








2009-2018 © D$ 2005-2008 © tomko